Ile kosztuje Święto Zmarłych?

Grób jak grób, pełno takich na cmentarzu. Jest 4 listopada, w zasięgu wzroku niezliczona ilość kwiatów (żywych, martwych, z brokatem, świecących w ciemności, jakich tylko chcesz) i dogasających zniczy. Młoda dziewczyna podchodzi do grobu, kładzie jedną białą różę na marmurowej płycie. Patrzy na zdjęcie wmontowane w nagrobek, przedstawiające obraz tak różny od tego zachowanego w pamięci. W jej oczach pojawia się odrobina nadprogramowej wilgoci. Nie modli się. Rozmyśla przez chwilę i odchodzi, zanurzona we wspomnieniach.

czytaj dalej “Ile kosztuje Święto Zmarłych?”

Uciekinierzy: kilka słów o escape roomach

Czujesz na twarzy szorstkie płótno. Otwierasz oczy. Materiał o grubym splocie przepuszcza miniaturowe wiązki światła. Zmysły się wyostrzają. Powoli wdychasz powietrze. Czujesz chłód stali na nadgarstkach. Puls oscyluje w granicach 120 uderzeń serca na minutę. Sięgasz rękoma do góry i zdejmujesz worek z głowy. Oślepia cię pulsujące czerwone światło. Na piersi dostrzegasz nieśmiertelnik, w myślach pojawia się przebłysk z widokiem twoich towarzyszy. Jesteś zupełnie sam i już wiesz, że gra właśnie się zaczęła…

czytaj dalej “Uciekinierzy: kilka słów o escape roomach”

Czego życzysz… sobie?

Ola i Tomek wzięli ślub cywilny, nazywany przez niektórych rejestracją związku małżeńskiego. Decyzje podejmowali wspólnie – raz, że ślub w ogóle, a dwa, że w Urzędzie. Oboje wszak uznali, że są ze sobą szczęśliwi i nie chcą mieszać wiary w to szczęście. Wiecie, jak z mieszaniem drinków, czasem mniej znaczy więcej. Urządzili niewielkie przyjęcie dla najbliższych osób i udało im się rzeczywiście celebrować to wydarzenie. Śmiało można powiedzieć, że w tym dniu miłość była na pierwszym miejscu i czuli to zarówno nowożeńcy, jak i ich goście.

A później Ola i Tomek zmienili status związku na Facebooku.
I się zaczęło.

czytaj dalej “Czego życzysz… sobie?”

Wynoszenie śmieci, czyli męskie sekrety

Męskie sekrety

Przeczytałam ostatnio artykuł o 18 męskich sekretach (jest z 2012 roku, jednak uważam, że pewne prawdy są ponadczasowe) i zupełnie niespodziewanie zostałam przezeń skłoniona do refleksji. Sekrety w nim ukazane są dla mnie mniej lub bardziej znane ze względu na liczne prywatne badania empiryczne przeprowadzone w trakcie mego dwudziestopięcioletniego życia. Nigdy nie stroniłam od kontaktów z przedstawicielami rodzaju męskiego, toteż zbiór moich doświadczeń jest dość obszerny, a wyciągnięte z nich wnioski sprawdzają się w większości przypadków.

czytaj dalej “Wynoszenie śmieci, czyli męskie sekrety”

Hopeless, Losing Hope, Szukając Kopciuszka – Colleen Hoover

Hopeless, czyli beznadziejny

Kiedy poznałam Sky, pomyślałam: spoko nastolatka. Na początku niewiele faktów wskazywało na to, że jej historia jest tak pokręcona. W przypadku Holdera od razu miałam pewność – z tym typem coś jest nie tak. Bo kimże trzeba być, żeby na przedramieniu tatuować sobie słowo „Hopeless”, czyli „beznadziejny”? 

czytaj dalej “Hopeless, Losing Hope, Szukając Kopciuszka – Colleen Hoover”

Dlaczego maturzyści nie zdają egzaminu z matematyki?

Odkąd matematyka stała się przedmiotem obowiązkowym na maturze, młodzi humaniści (i nie tylko!) mają twardy orzech do zgryzienia. Przerobienie podstawy programowej zajmuje wiele godzin, a kiedy chcemy naprawdę wszystko zrozumieć – to dopiero horror! Z pomocą przychodzą korepetytorzy, którzy potrafią podzielić materiał na części i wyznaczyć odpowiednie dawkowanie. W Internecie czy na przystankach autobusowych często natykam się na ogłoszenia skierowane właśnie do maturzystów. Ogłoszenia, które gwarantują sukces!

czytaj dalej “Dlaczego maturzyści nie zdają egzaminu z matematyki?”

Humanista, to brzmi dumnie

W realiach szkoły średniej, wśród różnych profili kształcenia natknęłam się na ,,humanów”. Klasy tak zwane dziennikarskie, politologiczne, prawnicze, językowe, w skrócie – humanistyczne. Ja, mat-inf, najbardziej logiczny ze wszystkich rodzajów licealistów, z “humanami” kontakt miałam niewielki. Matematyka to bezsprzecznie królowa nauk, a kto pojął jej zasady, życie przechodzi na kodach. Humanistom (stereotypowym!) natomiast siła wyższa w większości przypadków poskąpiła tego daru.

czytaj dalej “Humanista, to brzmi dumnie”