Czego nauczyłam się od Pani Swojego Czasu?

W Internecie działa taka Pani, którą być może już znasz, a może wcale nie. I choć samą Panią raczej nie lubi być nazywana, to Panią Swojego Czasu jest na cały etat. Albo i trzy. 🙂

Panie i Panowie – przedstawiam Olę Budzyńską!

Ola prowadzi biznes skierowany głównie do kobiet (ale nie tylko; są mężczyźni, którzy też lubią jej posłuchać), uczy zarządzania sobą w czasie i porusza wiele innych spraw podczas webinarów i transmisji live na Facebooku (#kawazbudzyńską w poniedziałki o 10:00, polecam!). Moim zdaniem Pani Swojego Czasu robi dużo więcej, niż sugerują wszelkie opisy. Uczy bycia szczęśliwym człowiekiem. Obala mity i stereotypy i jest przy tym przesympatyczną osobą. Nikt tak jak ona nie zachęca do działania – to istna petarda Internetu.

Miałam okazję być na wystąpieniu Oli na żywo dwukrotnie, podczas Blog Conference Poznań 2018Influencer Live Poznań 2019, i przekonałam się o jej autentyczności. I chyba właśnie za to cenię ją najbardziej.

Czego nauczyła mnie Pani Swojego Czasu?

  1. Świadomości, że zrobione jest lepsze od doskonałego. Pewnie dobrze wiesz, że niektóre sprawy możemy dopieszczać latami, zanim ujrzą światło dzienne. Wiersze pisane do szuflady to sztandarowy, metaforyczny przykład takiego działania. Ukrywanie talentów działa na niekorzyść każdego człowieka – dopóki pomysły są tylko w Twojej głowie, nie możesz ich obiektywnie ocenić. Dopiero dyskusje i pierwsze próby mogą dać Ci ogląd na to, czy pomysł jest realnie atrakcyjny i warty realizacji.
  2. Żeby robić biznes, dobrze jest lubić robić biznes. A do tego każdy może go robić na własnych zasadach. Myślę, że każdą pasję można przekuć w dobrze prosperującą firmę, trzeba tylko odnaleźć swoją drogę – i to często bywa najistotniejszy element prowadzący do sukcesu. Jeśli lubisz piec ciasta, to może okazać się, że prowadzenie cukierni nie przynosi Ci takiej satysfakcji, jak się początkowo spodziewałaś/spodziewałeś.
  3. Nie od razu Budzyńska stała się Panią Swojego Czasu. Sukcesy nie przychodzą same, w życiu potrzebne są próby i porażki. Osoba, która z niejednego pieca chleb jadła lepiej może sobie radzić z przeróżnymi trudnościami, podczas gdy ktoś na początku kariery utknie na błahostce. Remedium jest takie, by działać, zdobywać doświadczenie i się rozwijać – niezależnie od tego, czy masz lat 20, 40 czy 60.
  4. Z przekonaniami można walczyć. Są takie zdania, które każdy z nas ma wpojone i często nie wiemy, skąd w ogóle się wzięły. Przekonania bywają krzywdzące dla nas samych, dlatego warto je odszukać, nazwać i z nimi walczyć. Kursoksiążka o asertywności i pewności siebie to idealna pozycja dla osób, które wiele rzeczy w życiu robią dlatego, że wypada (bądź nie robią, bo nie wypada) i coraz gorzej się z tym czują.
    Kursoksiążkę przerabiam powoli, ale (tak myślę!) skutecznie. Wiecie, teraz jem płatki śniadaniowe na kolację, noszę skarpetki nie do pary i podjadam mieszankę studencką (choć studentką już dawno nie jestem). 😉
  5. Odpoczynek jest ważny. Jeśli sami nie zadbamy o siebie, to nikt inny tego za nas nie zrobi. Każdy człowiek potrzebuje relaksu i ma prawo spędzać swój czas wolny tak, jak lubi. Po prostu. 🙂

Sklep Pani Swojego Czasu

Pani Swojego Czasu, jak na fankę artykułów papierniczych przystało, sprzedaje rzeczy wyjątkowe. Sztandarowym produktem jest Planer Pełny Czasu – piękny, porządny notatnik wykonany z materiałów najwyższej jakości. Oprócz tego są listy, naklejki, kalendarze, plansze suchościeralne, segregatory i chyba wszystko, co może być przydatne w skutecznym planowaniu. Dla papierniczych freaków sklep PSC to istne szaleństwo. 😀

Pani Swojego Czasu to także kursy online, które pomagają w zarządzaniu sobą w czasie, książki, kursoksiążki, webinary, podcast… Ola, a tak naprawdę cały Gang PSC (bo tak się nazywa jej zespół pracowników) prowadzą także grupy na Facebooku i organizują wyzwania. Dziewczyny mają moc i codziennie robią świetną robotę! <3
Niebawem w Krakowie ruszy Przestrzeń Pełna Czasu, czyli fizyczne miejsce, które będzie przedłużeniem misji wypełnianej do tej pory głównie online. Na pewno kiedyś tam zajrzę. 🙂

Pamiętaj, kiedy już wejdziesz w świat PSC i usłyszysz charakterystyczny dżingiel…
To może nic się nie stanie. A może zmienisz swoje życie na lepsze? 🙂


4 komentarze do “Czego nauczyłam się od Pani Swojego Czasu?

  1. Małgosia Odpowiedz

    Fajnie napisane. Olę Budzyńską znam (w internecie) od lat, ale nigdy nie myślałam w kategoriach tego, co dzięki niej się zmieniło we mnie i w moim życiu, a przecież… Zmieniło się 🙂

    1. Niestatystyczna Odpowiedz

      Otóż to, czasem warto na chwilę się zatrzymać i pomyśleć, jak wiele zawdzięczamy innym ludziom. 🙂

  2. takietomile.pl Odpowiedz

    “Znam” Panią Swojego Czasu, a nawet obserwuję ją w social mediach, jednak jakoś nigdy nie zdecydowałam się na żaden jej kurs, czy też webinar. Może trzeba to zmienić 🙂

  3. Beata Odpowiedz

    Znam PSC jeszcze z czasów Babinariów i mogę powiedzieć, że kiedy pierwszy raz zrobiłam kurs Zrób to dziś – czyli jak nie odkładać na później, w kolejnych kilkunastu miesiącach zrobiłam i zrealizowałam więcej, niż poprzednich kilku latach. Sreio, śmiałam się sama z siebie z tego, jak co ja nazywałam planowaniem. 🙂

Dodaj coś od siebie Cancel Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *