Akademia korekty tekstu – czy warto wziąć udział?

Akademię korekty tekstu ukończyłam w 2020 roku. Brałam udział w II edycji tego kursu. Czy warto było zainwestować pieniądze w kurs Ewy Popielarz?

Myśli o pracy jako korektorka krążyły mi po głowie od kilku lat. Pracowałam na etacie, ale podejmowałam się wielu innych zajęć – administrowałam strony na WordPressie, pisałam teksty na zlecenie i wykonywałam proste grafiki do SM. Kiedy zobaczyłam opinie kursantów I edycji, żałowałam, że nie ma mnie wśród nich.

Kurs korekty tekstu online

Jesienią byłam gotowa do udziału w Akademii i poświęciłam jej maksimum wolnego czasu. Nauka była przyjemna – dostałam czytelne materiały, brałam udział w webinarach i przede wszystkim na co dzień miałam kontakt z innymi kursantami w grupie na FB. To było bardzo wspierające, zresztą takie jest do dzisiaj – w społeczności AKT zawsze mogę podyskutować i dostać odpowiedź na nurtujące mnie pytania (nawet kiedy słowniki milczą w danej sprawie).

Ile trzeba się uczyć, by zostać korektorką?

Myślę, że to zawód dla osób, które są dociekliwe i wytrwałe w poszukiwaniu informacji. Na starcie nauki jest dużo – szczególnie jeśli mamy tylko podstawową wiedzę o zasadach językowych – jednak z czasem nabywa się biegłości w poruszaniu się po materiałach, słownikach i przydatnych poradniach. Bo nie wszystko da się spamiętać.

Oprogramowanie do korekty tekstu

Czy na początku trzeba inwestować w pakiet Microsoft Office, czy może wystarczy darmowy Libre Office? W Libre da się wykonywać korektę, jednak w Akademii wszystko pokazane jest w Wordzie. Moim zdaniem warto zainwestować w oprogramowanie już na początku, żeby nauczyć się przydatnych funkcji i nie błądzić, kiedy przyjdzie nam realizować pierwsze zlecenia.

A jak wygląda kwestia korekty na PDF, po składzie? Czy trzeba wykupić wersję pro Adobe Readera?

Tu na szczęście spokojnie można działać na wersji bezpłatnej, która w zupełności wystarcza do nanoszenia korekty.

Książki przydatne korektorom

Pozycją, którą kupiłam jako pierwszą, była Edycja tekstów Adama Wolańskiego. I to zdecydowanie książka, po którą najczęściej sięgam podczas pracy. Przydają się też różne słowniki, ale ja zdecydowanie wolę ich wersję online, bo zdarza mi się pracować poza domem – w pierwszej kolejności zwykle zaglądam na stronę Dobrego Słownika.

Czy Akademia korekty tekstu jest dla każdego?

Dla każdego, kto chce zgłębiać językowe zawiłości i zdobyć umiejętności przydatne w różnych zawodach – na pewno! To kurs nie tylko dla korektorów, bo chwalą go sobie również copywriterzy, wirtualne asystentki i inne osoby działające w branży kreatywnej. Opanowanie choćby podstawowych zasad stawiania przecinków polecałabym każdemu, kto publikuje swoje teksty w dowolnej formie!

No to opłaca się czy nie?

Mnie się opłacało, cena kursu zwróciła mi się po kilku miesiącach od jego ukończenia. Jak będzie w Twoim przypadku? Nie wiem, wszystko zależy od Ciebie. 🙂

Podpisano:

Agnieszka

korektorka działająca w zawodzie od 2020 roku


Dodaj coś od siebie

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *